Reception
<!--
/* Font Definitions */
@font-face
{font-family:"Cambria Math";
panose-1:2 4 5 3 5 4 6 3 2 4;
mso-font-charset:238;
mso-generic-font-family:roman;
mso-font-pitch:variable;
mso-font-signature:-1610611985 1107304683 0 0 159 0;}
@font-face
{font-family:Verdana;
panose-1:2 11 6 4 3 5 4 4 2 4;
mso-font-charset:238;
mso-generic-font-family:swiss;
mso-font-pitch:variable;
mso-font-signature:536871559 0 0 0 415 0;}
/* Style Definitions */
p.MsoNormal, li.MsoNormal, div.MsoNormal
{mso-style-unhide:no;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
margin:0cm;
margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:12.0pt;
font-family:"Times New Roman","serif";
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-ansi-language:PL;
mso-fareast-language:PL;}
h4
{mso-style-unhide:no;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-link:"Címsor 4 Char";
mso-margin-top-alt:auto;
margin-right:0cm;
mso-margin-bottom-alt:auto;
margin-left:0cm;
mso-pagination:widow-orphan;
mso-outline-level:4;
font-size:12.0pt;
font-family:"Times New Roman","serif";
mso-ansi-language:PL;
mso-fareast-language:PL;}
span.Cmsor4Char
{mso-style-name:"Címsor 4 Char";
mso-style-unhide:no;
mso-style-locked:yes;
mso-style-link:"Címsor 4";
mso-ansi-font-size:12.0pt;
mso-bidi-font-size:12.0pt;
mso-ansi-language:PL;
mso-fareast-language:PL;
font-weight:bold;}
.MsoChpDefault
{mso-style-type:export-only;
mso-default-props:yes;
font-size:10.0pt;
mso-ansi-font-size:10.0pt;
mso-bidi-font-size:10.0pt;}
@page Section1
{size:595.3pt 841.9pt;
margin:70.85pt 70.85pt 70.85pt 70.85pt;
mso-header-margin:36.0pt;
mso-footer-margin:36.0pt;
mso-paper-source:0;}
div.Section1
{page:Section1;}
-->
Michal Hvorecký
(rocznik 1976) to cudowne dziecko współczesnej prozy słowackiej. Udanie
zadebiutował zbiorem opowiadań "W misji idealnej czystości", mając
zaledwie 22 lata.Po trzech latach ogłosił kolejny tom prozy zatytułowany "Łowcy i
zbieracze", po którym słowaccy krytycy odetchnęli z ulgą: młody autor z
Bratysławy potwierdził swoją pisarską klasę, czyli nie okazał się gwiazdą
literacką jednego sezonu.
Polska książka Hvoreckiego gromadzi opowiadania z obu wymienionych tu zbiorów,
co wydaje się szczególnie ważne. Autor "W misji idealnej czystości"
od początku postawił bowiem na nowoczesną fantastykę, pisząc opowiadania
inspirowane cyberpunkiem, choć już w najwcześniejszych tekstach widać, że
ciągnie wilka do lasu. Tym lasem jest rzeczywistość, wilkiem zaś pisarz
realista. Trzy utwory zamykające polski wybór jego opowiadań w pełni ową
przemianę potwierdzają, co z kolei - korzystając z okazji - ośmielam się
podsunąć naszym młodym prozaikom jako temat do przemyśleń.
Mamy tu do czynienia z jeszcze jedną, ważniejszą przemianą, ale żeby ją
przedstawić, potrzebne będą informacje o tłumaczu. Jest nim rówieśnik
Hvoreckiego Marcin Babko, z wykształcenia slawista, z zamiłowania muzyk i
ekspert od popkultury, na co dzień dziennikarz katowickiej redakcji
"Gazety Wyborczej". Otóż tak jak od dłuższego czasu powątpiewamy w
istnienie "bratnich narodów", tak pod żadnym pozorem nie powinniśmy
dziwić się fenomenowi "bratnich dusz". To ów fenomen, połączył
zapewne słowackiego pisarza i jego polskiego tłumacza. Gdzie zaś szukać motywów
przemiany? W tekstach Hvoreckiego, które pokazują, jak to, co
"bratnie", przeszło w to, co europejskie, czy raczej światowe, stając
się prawdziwie uniwersalnym.
W opowiadaniach wypełniających "Misję" tzw. koloryt lokalny na dobrą
sprawę nie dochodzi do głosu. Narratorzy czy bohaterowie tej prozy to po prostu
ludzie Zachodu, postaci w sidłach konsumpcjonizmu, niewolnicy nowoczesnych
technologii, a te ojczyzny nie mają. Wystarczy przywołać tytułową frazę
("misja idealnej czystości") - to oczywiście slogan reklamowy, niemal
cytat z rzeczywistości. Mamy tu do czynienia ze światem doskonale znanym
zarówno nam, jak i wszystkim społeczeństwom doświadczającym piekła rynku i
konsumpcji. Polski czytelnik prozy Hvoreckiego błyskawicznie spostrzega, iż
świat odmalowany w tych opowiadaniach jest, niestety, jego światem, a więc
rzeczywistością globalną w najgorszym znaczeniu tego słowa. Wszystko to zdaje
się obserwować i zjadliwie komentować wychowanek MTV, młodzieniec ukształtowany
przez anglo-amerykańską kulturę masową, ktoś tyleż zafascynowany gadżetami i
wmówieniami współczesności, co autentycznie nimi przerażony.
Mimo że konstatacja, która brzmi "świat nam się skurczył", dawno
stała się truizmem, warto niekiedy, sięgając po prozę w przekładach, samemu
odkryć, na czym to polega. Kiedy czyta się opowiadanie tytułowe bądź utwór
"Pierwsze zwycięstwo supermarketów", zjawisko, o którym tu mowa,
widać jak na dłoni. Nie wspominając oczywiście o historiach, których miejscem
akcji jest przestrzeń bliżej nieokreślona względnie konkretna i kosmopolityczna
zarazem. Siłą pisarstwa Hvoreckiego jest właśnie to, że autor płynnie
przemieszcza się nie tylko między gatunkami i konwencjami literackimi, lecz
także potrafi diametralnie zmienić charakter i nastrój swoich opowiadań. Ku
zdumieniu czytelnika Hvorecký przywdziewa na przykład kostium pisarza
społecznej czy wręcz politycznej troski. Tak mają się sprawy w opowiadaniu
"Dzieci pomyślnych adaptacji", przejmującej opowieści o rumuńskich
dzieciakach, których rodzice szukają lepszego życia w dzisiejszym Berlinie.
Trudno się dziwić, że w Słowacji z pisarstwem Michala Hvoreckiego wiąże się
naprawdę duże nadzieje
(Dariusz Nowacki, Gazeta Wyborcza, 2002-08-18)