This website is using cookies

We use cookies to ensure that we give you the best experience on our website. If you continue without changing your settings, we'll assume that you are happy to receive all cookies on this website. 

Grynberg, Henryk: Altera pars (Altera pars in Hungarian)

Portre of Grynberg, Henryk

Altera pars (Polish)

Korzeni antysemityzmu jest w kulturze europejskiej dosyć – od chrześcijańskich początków do hitlerowskiego i marksistowsko-leninowskiego końca. Obfita jest historia tego antysemityzmu. Wygnanie z Anglii, wygnanie z Francji, wygnanie z Hiszpanii, wygnanie z Portugalii, a także na drobniejszą, polską skalę wygnanie w 1493 roku z Krakowa. W 1224 roku Ludwik IX zwiózł do Paryża 24 fury skonfiskowanych rękopisów Talmudu i kazał je spalić. Ten barbarzyński wyczyn nie przeszkodził mu uchodzić za "patrona nauki", zapewnić sobie autorytet moralny wśród ówczesnych władców Europy, a w końcu i – tytuł świętego. Pod wpływem takiego autorytetu moralnego nastąpiło potem dwadzieścia innych publicznych spaleń Talmudu (w Rzymie, Barcelonie i innych ośrodkach zachodnioeuropejskiej cywilizacji). Tyle jeśli chodzi o europejskie tradycje palenia książek. A oto przykład innej tradycji, która dożyła naszych czasów: 15 lipca 1099 roku europejscy. krzyżowcy zdobyli Jerozolimę. Zdobyli ją w walce z muzułmanami, a nie Żydami, ale nie ośmielili się na okrucieństwa wobec muzułmanów, których armie poza Palestyną były wtedy wciąż jeszcze liczne i dobrze uzbrojone, więc dla uczczenia swego zwycięstwa nad niewiernymi chrześcijańscy rycerze spędzili do głównej synagogi wszystkich jerozolimskich Żydów i żywcem ich spalili wraz z synagogą. I wreszcie trzecia tradycja, która również nie zginęła: w 1215 roku papież Innocenty III wprowadził w swym państwie przepisy, które zabraniały Żydom mieszkać w jednym domu z chrześcijanami i nakazywał im nosić specjalne oznaki w miejscach publicznych, jak żółte łaty. Nie jest to bynajmniej zabytek ciemnego średniowiecza – w wieku Oświecenia papież Pius VI wydał edykt przeciwko Żydom, przywracający owe żółte łaty i cenzurę ksiąg żydowskich, zabraniający prowadzenia sklepów żydowskich poza gettem, a nawet zakazujący stawiania nagrobków na żydowskich cmentarzach (praktykowane do dziś wymazywanie pamięci po Żydach). A zatem naprawdę niewiele nowego w hitlerowskich ustawach norymberskich.
"Pogromy", choć słowo to rosyjskie, są również zachodnioeuropejskiego pochodzenia. Oskarżanie Żydów o dodawanie krwi chrześcijańskiej do macy wymyślono w Anglii i zastosowano w 1144 roku (paradoksalne, że starożytni Rzymianie właśnie chrześcijan oskarżali o używanie krwi ludzkiej do rytuału). Zaszczuci tym potwornym oskarżeniem Żydzi Yorku schronili się przed rozfanatyzowanym tłumem do zamku i bronili się tam, jak długo mogli, a potem za przykładem rabina Yom-Tova popełnili zbiorowe samobójstwo, jak w starożytnej Masadzie (ci, którzy się zawahali, zostali wymordowani przez tłum). Podobny był los Żydów w niemieckim mieście Mainz, gdy zajęli je krzyżowcy w drodze do Ziemi Świętej. W Pradze w 1150 roku rzeźnicy (jedyni Żydzi, jacy mieli tam "broń" ) obronili getto przed atakiem motłochu, ale w 1389 roku atak był na znacznie większą skalę i 4 tysiące żydowskich mężczyzn, kobiet i dzieci padło ofiarą masakry. Oprócz pogromów w czasie każdej krucjaty Europejczycy mieli zwyczaj urządzania rzezi. Żydów również w różnych "postępowych" i "patriotycznych" powstaniach, jak powstania chłopskie w Niemczech, rewolta Chmielnickiego na Ukrainie, kampanie zarówno białej, jak i czerwonej gwardii w czasie rosyjskiej wojny domowej, nie mówiąc już o machnowcach. Od pogromów – choć na znacznie mniejszą skalę – nie powstrzymały się także oddziały Czarnieckiega w czasie powstania przeciw Szwedom.
Historia Żydów w krajach europejskich przebiegała na ogół według pewnego schematu. Najpierw zachęcano Żydów do przybywania i osiedlania się, więc przybywali zbiorowo, całymi gminami, bo Żyd musiał mieć synagogę i co najmniej dziewięciu innych mężczyzn do wspólnej modlitwy (minyan). Sprowadzano ich jako doświadczonych kupców i rzemieślników, rzeczoznawców ówczesnej cywilizacji materialnej (żydowską ekspertyzę w zakresie cywilizacji duchowej wykorzystano znacznie wcześniej). Żydzi byli od wieków pośrednikami na wielką skalę. To oni przenieśli niektóre osiągnięcia kultury egipskiej przez Pustynię Synajską i przekazali Europie w postaci judaizmu i w jego późniejszej chrześcijańskiej formie. W średniowieczu Żydzi pośredniczyli pomiędzy kulturą i cywilizacją arabską a pustkowiem cywilizacyjnym Europy poza basenem Morza Śródziemnego. W IX wieku hebrajski był językiem międzynarodowym "od-Bagdadu do Paryża – jak pisze Abba Eban". Pierwsza polska moneta bita przez Mieszka I nosiła jego imię wypisane po hebrajsku. Wymiana handlowa była bardzo potrzebna chrześcijanom i muzułmanom, nawet gdy byli w stanie wojny – a zwłaszcza wtedy – więc Żydzi byli po prostu wymarzonymi pośrednikami, którym często powierzano także misje dyplomatyczne (Ibrahim ibn Jakub, autor pierwszej relacji o "ziemi Mieszki", był członkiem poselstwa kalifa Kordoby do cesarza Ottona Wielkiego).
Władcy europejscy zachęcali Żydów do osiedlania się na ich ziemiach obniżając im podatki i udzielając przywilejów, jak swoboda podróży, prawo do własności, autonomia sądowa w sprawach pomiędzy Żydami, ochrona przed nawracaniem dzieci na chrześcijaństwa. przywilejów tych, które były właściwie podstawowymi prawami człowieka, udzielali Żydom książęta i biskupi ziem niemieckich od IX wieku. Statuty Kaliskie Bolesława Pobożnego nie były więc innowacją – z wyjątkiem tego, że miały na celu między innymi ochronę Żydów przed ich chrześcijańskimi sąsiadami niemieckiego pochodzenia, którzy osiedlając się wtedy również na ziemiach polskich książąt, przynosili z sobą rozwinięte już w tym czasie tradycje niemieckiej nietolerancji religijnej i prześladowań politycznych (Eban podkreśla ten fakt w swoim podręczniku).
Nietolerancja i prześladowania należały zresztą do wspomnianego schematu. Kiedy Żydzi rozwinęli już dostatecznie handel i rzemiosło, to miejscowi chrześcijanie po wyuczeniu się tych specjalności zaczynali wołać: Żydzi opanowali n a s z handel i rzemiosło! We wschodniej i środkowej Europie wołanie to słychać było aż do drugiej wojny światowej. Pod naciskiem takiej głośnej większości odbierano Żydom najpierw co intratniejsze dziedziny, jak uprawa roli, handel winem, jedwabiem i bronią, a potem inne źródła zarobku w miarę jak powstawały "rodzime" chrześcijańskie gildie i bractwa, do których Żydom wstęp był wzbroniony. Nie dopuszczano też Żydów do nowych gałęzi rzemiosła, a z handlu międzynarodowego usunięto ich, gdy tylko przestali tam być niezbędni po cofnięciu się arabskiej fali. Pozostawiono im natomiast pożyczanie na procent, określone przez Kościół jako "lichwa" i "grzech" oraz zakazane chrześcijanom. Eban wskazuje, że pożyczanie pieniędzy wiązało się wtedy z dużym ryzykiem i że zwłaszcza Żyd miewał trudności z odebraniem należności od chrześcijan – stąd wysoki "lichwiarski" procent. Dzięki lichwie udało się antyjudaistycznemu Kościołowi stworzyć jeszcze jeden ujemny stereotyp Żyda-krwiopijcy i wyzyskiwacza, ale gdy z czasem chrześcijańska konkurencja dostrzegła wielki potencjał kapitalistyczny w pożyczaniu na procent, znalazł się sposób obejścia "grzechu" i zakazu, i szybko usunięto Żydów także z tej pozycji.
W konkurencji z Żydami niemal wszystkie chwyty były dozwolone. Caryca Katarzyna wprowadziła "Czertę Osiedłosti ", zabraniającą Żydom przenoszenia się z zagarniętych przez nią polskich terytoriów do "świętej Rusi", kiedy kupcy rosyjscy tego zażądali oskarżając Żydów, że rujnują ich przez obniżanie cen. Eban oblicza, że w ciągu trzydziestu lat panowania Mikołaja I w Rosji wprowadzono 600 antyżydowskich ustaw i przepisów, obalających przy tym wszelki samorząd żydowski z polskich czasów.
Kiedy Żydzi się bogacili, zarzucano im bogactwo, gdy byli zrujnowani, zarzucano im nędzę i nędzarstwo. W przedrewolucyjnej Francji Herz Carfberr musiał udowadniać chrześcijaninowi Dohmowi, że nędza żydowska nie była winą Żydów, lecz antyżydowskich ustaw.
Mit, jak wiemy, ma niebywałą siłę oddziaływania, więc bardzo łatwo było przyczepić Żydowi żółtą łatę "Judasza". Zdrajcy odwracali od siebie uwagę, rzucając na Żydów oszczercze oskarżenia o zdradę. W okresie słynnej sprawy Dreyfusa, zasymilowanego Żyda, którego niewinnie skazano za "zdradę stanu", tłum paryski bił Żydów, plądrował żydowskie sklepy, wołał ;,Śmierć Żydom!", żądał ponownego wygnania Żydów z Francji, a prasa nacjonalistyczna domagała się "przynajmniej" wyrzucenia wszystkich Żydów z pracy. Zawieszono w czynnościach lub zmuszono do ustąpienia z katedr profesorów, którzy stawali w obronie Dreyfusa. A działo się to – jak podkreśla naoczny świadek tych zdarzeń, Teodor Herzl – "w republikańskiej, nowoczesnej, cywilizowanej Francji, w sto lat po ogłoszeniu Deklaracji Praw Człowieka". Jeśli podobne nastroje, a przynajmniej hasła, obserwowaliśmy w Polsce w latach 1936-39 i 1968-70, to – jak widać – nie była to wcale tradycja "polskiego antysemityzmu". W wydarzeniach polskich, zarówno z lat trzydziestych jak i sześćdziesiątych, było tylko o jeden element irracjonalny więcej, mianowicie: zdradę, zakładano a priori, bez żadnych pozorów czy procesu. W pięknym Paryżu, który był przez parę wieków stolicą europejskiej cywilizacji, 16 i 17 lipca 1942 roku policja francuska wyciągnęła z kryjówek (nie z getta, lecz z kryjówek!) 13 tysięcy Żydów i przekazała ich Niemcom. Wątpię, czy w czasie okupacji w Polsce tylu Żydów padło ofiarą zdrady. W autonomicznej strefie Vichy ujęto i wydano Niemcom tysiące innych Żydów. Internowanie zagranicznych Żydów pod francuską władzą autonomiczną zataczało szersze kręgi niż w północnej strefie Francji, okupowanej przez Niemców – stwierdzają Michael R. Marrus i Robert O. Paxton w książce "Vichy France and the Jews", wskazując przy tym, że ustawa antyżydowska władz Vichy ("Statut des Juifs") z października 1940 roku prześcignęła przepisy niemieckie, a żołnierze sprzymierzonej z Niemcami armii włoskiej po zajęciu części południowej Francji w listopadzie 1942 roku musieli ochraniać Żydów przed gorliwością vichystów i byli naprawdę zażenowani.



Source of the quotation

Altera pars (Hungarian)

Az antiszemitizmusnak épp elég gyökere van az európai kultúrában, kezdve a keresztény kezdetektől, egészen a hitleri és marxista-leninista végig. Igen bőséges ennek az antiszemitizmusnak a története. Kiűzetés Angliából, kiűzetés Franciaországból, kiűzetés Spanyolországból, kiűzetés Portugáliából, és ugyancsak szerény lengyel mérték szerint kiűzetés Krakkóból 1493-ban. 1224-ben IX. Lajos király 24 szekérnyi elkobzott Talmud-kéziratot vitetett Párizsba, s megparancsolta, hogy égessék el őket. Ez a barbár tett egyáltalán nem gátolta abban, hogy „a tudományok patrónusaként” lépjen föl, erkölcsi tekintélyre tegyen szert Európa akkori uralkodói között, s végül szentté avassák. Egy ilyen erkölcsi tekintély hatására történt aztán húsz más nyilvános Talmud-égetés (Rómában, Barcelonában és a nyugat-európai civilizáció más központjaiban). Ennyit a könyvégetés európai hagyományairól. Aztán itt van egy másik hagyomány, amelynek szintén sikerült tovább élnie: 1099. július 15-én európai keresztesek nyomultak be Jeruzsálembe. A muzulmánokkal, nem pedig a zsidókkal vívott harcban kerítették hatalmukba a várost, de velük nem mertek kegyetlenkedni, mivel azoknak Palesztinán kívül továbbra is nagyszámú és jól felfegyverzett seregeik voltak, így aztán, hogy a hitetleneken aratott győzelmüket megünnepeljék, a keresztény lovagok az összes jeruzsálemi zsidót beterelték a legfőbb zsinagógába, ahol a zsinagógával együtt élve elégették őket. Es végül a harmadik hagyomány, amely szintén nem halt ki: 1215-ben III. Ince pápa a maga államában olyan előírást vezetett be, miszerint zsidóknak tilos keresztényekkel egy házban lakniok, és a zsidóknak megparancsolta, hogy nyilvános helyen megkülönböztető jelet, sárga foltot viseljenek. És ez legalább nem a sötétközépkor öröksége: a Felvilágosodás századában VI. Pius pápa kiadta Zsidók Elleni Ediktumát, amelyben visszahozta a sárga folt viselésének kötelezettségét, valamint a zsidó könyvek cenzúráját, megtiltotta, hogy zsidóknak a gettón kívül boltjuk lehessen, sőt, azt is, hogy a zsidó temetőkben sírkövet állítsanak (a zsidók emlékének eltörlését máig is gyakorolják). Így aztán csakugyan nem sok újdonság van a hitleri nürnbergi törvényekben.
A pogromok, bár maga a szó orosz eredetű, szintén nyugat-európai eredetűek. Az a vád, hogy a zsidók keresztény vért vegyítenek a maceszbe, Angliából ered, s 1144-ben alkalmazták először (a dolog paradoxona, hogy a régi rómaiak vádolták azzal a keresztényeket, hogy szertartásaikhoz embervért használnak). A yorki zsidók, akik ellen ezzel a förtelmes váddal uszítottak, a fanatizált tömeg elől a várba menekültek, és védték magukat, ameddig csak lehetett, azután pedig Jom-Tova rabbi példájára együttes öngyilkosságot követtek el, mint a hajdani Masszadában (azok, akik haboztak, a tömeg áldozatául estek). Hasonlóan alakult a zsidók sorsa a német Mainz városában, ahol a Szentföldre igyekvő keresztesek támadták meg őket. Prágában 1150-ben a mészárosok (az egyedüli zsidók, akiknek „fegyverük” volt) védték meg a gettót a csőcselék támadásától, de 1389-ben a támadás sokkal erősebb volt, és négyezer zsidó férfi, nő és gyermek esett a tömeges öldöklés áldozatául. A minden keresztesháború alkalmával esedékes pogromokon kívül az európaiak vérfürdőt rendeztek különféle „haladó” és „hazafias” felkelések során, mint a német parasztfölkeléskor, az Ukrajnában zajló Hmelnyickij-féle lázadáskor, mind a Fehér, mind pedig a Vörös Gárda megmozdulásai közben az orosz polgárháború alatt, nem is beszélve a Mahno-gárdistákról. A pogromoktól - bár sokkal kevésbé voltak jelentősek - nem idegenkedtek Czarnecki alakulatai sem a svédek elleni felkelés idején.
A zsidók története az európai országokban általában bizonyos séma szerint zajlott. Először bevándorlásra és letelepedésre ösztönözték a zsidókat, ezek aztán meg is érkeztek, csoportosan, egész falut alkotva, mert egy zsidónak zsinagógára és legalább kilenc további férfira volt szüksége a közös imádsághoz (minjan). Így telepítették le őket, mint tapasztalt kereskedőket és kézműveseket, mint a korabeli anyagi civilizáció szakértőit (a zsidók lelki civilizációban való jártasságát már jóval korábban kihasználták). A zsidók századok óta nagy közvetítők voltak. Ők hozták át az egyiptomi kultúra számos eredményét a Sínai Sivatagon keresztül Európába előbb a judaizmus, később pedig a kereszténység formájában. A középkorban a zsidók közvetítettek az arab kultúra és civilizáció valamint Európa nem mediterrán civilizációs pusztasága között. A IX. században a héber volt a nemzetközi nyelv „Bagdadtól Párizsig”, amint Abba Eban írja. Az első lengyel pénz, amelyet I. Mieszko veretett, az ő héberül írott nevét viseli. A kereskedelmi kapcsolat nagyon fontos volt a keresztények és a muzulmánok számára, még akkor is, mikor hadiállapotban álltak egymással - sőt különösen akkor -; a zsidók tehát egyszerűen ideális közvetítők voltak, s diplomáciai küldetéseket is gyakran bíztak rájuk (Ibrahim ibn Jakub, a „Mieszko földjéről” szóló első beszámoló szerzője, a cordobai kalifa Nagy Ottó császárhoz induló küldöttségének tagja volt).
Az európai uralkodók arra ösztönözték a zsidókat, hogy országukban letelepedjenek, s ennek érdekében leszállították az adóikat és különféle privilégiumokat biztosítottak nekik, mint a szabad utazás joga, a tulajdonhoz való jog, az autonóm bíráskodás joga zsidók egymás közötti ügyeiben, gyermekeik védelme a keresztény hitre való térítéssel szemben. E privilégiumokat, amelyek tulajdonképpen az alapvető emberi jogok közé tartoznak, a német területek hercegei és püspökei már a IX. századtól kezdve biztosították a zsidóknak. Jámbor Boleszláv kaliszi statútuma nem jelentett tehát újítást - leszámítva azt, hogy egyik célja az volt, hogy megvédelmezze a zsidókat német származású keresztény szomszédaiktól, akik mikor - a zsidókhoz hasonlóan - lengyel hercegek földjén letelepedtek, magukkal hozták a vallási türelmetlenség és politikai üldözés ekkor már fejlett német hagyományait (Eban könyvében kiemeli ezt a tényt).
Egyébként a türelmetlenség és az üldözés is a fentebb említett sémához tartozott. Mikor a zsidók már megfelelően fölvirágoztatták a kereskedelmet és a kézművességet, akkor a helybéli keresztények - miután e mesterségeket kitanulták - kiabálni kezdtek: a zsidók birtokukba vették a mi kézművességünket és a mi kereskedelmünket! Közép- és Kelet-Európában ezt a kiáltozást egészen a második világháborúig hallani lehetett. A hangos többség nyomására előbb a jövedelmezőbb területeket vették el a zsidóktól, mint a földművelés joga, vagy a borral, selyemmel és fegyverrel való kereskedés joga, azután az egyéb jövedelemforrásokat, annak függvényében, amilyen mértékben kialakultak a „hazai” keresztény céhek és ipartestületek, amelyekbe a zsidóknak tilos volt belépniök. A zsidóknak nem engedték meg az új iparágak űzését sem, a nemzetközi kereskedelmet pedig akkor tiltották meg nekik, amikor - az arab hullám levonulása után - már nem voltak nélkülözhetetlenek ebben a tevékenységben. Viszont meghagyták nekik a kamatra való pénzkölcsönzés jogát, amit az Egyház mint „uzsorát” és „bűnt” megtiltott a keresztényeknek. Eban rámutat arra, hogy akkoriban a pénzkölcsönzés nagy kockázattal járt, és különösen egy zsidónak nagy nehézségekbe került járandóságát a keresztényektől visszaszereznie - innen a magas „uzsorakamat”. Az uzsorának köszönhetően sikerült a zsidóellenes Egyháznak még egy negatív sztereotípiát kialakítania a vérszívó és kizsákmányoló zsidóról, de idővel, mikor a keresztény konkurencia nagy tőkeerőre tett szert a kamatra való kölcsönzésből, sikerült a „bűnt” és a tilalmat megkerülni, s ezt a tevékenységet is gyorsan megtiltották a zsidóknak.
A zsidókkal való versengésben szinte minden fogás megengedhető volt. Katalin cárnő rendeletben tiltotta meg, hogy a zsidók az általa birtokolt lengyel területekről a „szent Oroszországba” átköltözzenek, mivel az orosz kereskedők ezt kérték, azzal vádolván a zsidókat, hogy alacsony áraikkal tönkreteszik őket. Eban összeszámolta, hogy I. Milkós oroszországi uralkodásának harminc éve alatt hatszáz zsidóellenes rendeletet és előírást vezettek be, ezzel megszüntetve a lengyel időkből származó zsidó önigazgatás minden formáját.
Amikor a zsidók gazdagodtak, a gazdagságot hányták szemükre, amikor pedig tönkrementek, akkor a szegénységet és nyomorúságot. A forradalom előtti Franciaországban Herz Cerfberrnek kellett a keresztény Dohmnak bebizonyítania, hogy a zsidó nyomor nem a zsidók, hanem a zsidóellenes törvények bűne.
A mítosznak, mint tudjuk, hallatlan erős hatása van, így aztán nagyon könnyű volt a zsidókra a „Júdás” sárga foltját rátapasztani. Az árulók úgy terelték el magukról a figyelmet, hogy a zsidókat rágalmazták árulás vádjával. A híres Dreyfus-ügy idején, mikor ezt az asszimilálódott zsidót ártatlanul ítélték el „hazaárulásért”, a párizsi tömeg verte a zsidókat, kifosztotta a zsidók boltjait, halált kiáltott a zsidókra, azt követelte, hogy ismét űzzék ki a zsidókat Franciaországból, a nacionalista sajtó pedig azt kívánta, hogy minden zsidót „legalábbis” rúgjanak ki a munkahelyéről. Felfüggesztették vagy a katedráról való távozásra kényszerítették azokat a professzorokat, akik Dreyfust védelmükbe vették. És történt mindez, amint Teodor Herzl, az események szemtanúja kiemeli, „a köztársasági, modern, civilizált Franciaországban, száz esztendővel az Emberi Jogok Deklarációjának kihirdetése után”. Ha hasonló hangulatokat, vagy legalábbis jelszavakat figyelhettünk meg 1936 és 1939 valamint 1968 és 1970 között Lengyelországban, akkor annak - amint látható - egyáltalán nem a „lengyel antiszemitizmus” hagyománya állt a hátterében. A lengyel eseményekben mind a harmincas, mind pedig a hatvanas években csak egy irracionális elemmel volt több, nevezetesen hogy az árulásvádját a priori mondták ki, mindenféle látszat vagy per nélkül. A szép Párizsban, amely századokon át az európai civilizáció fővárosa volt, július 16-án és 17-én a francia rendőrség 13 ezer zsidót húzott elő rejtekhelyéről (nem a gettóból, hanem a rejtekhelyről!), s átadta őket a németeknek. Kétlem, hogy a megszállás alatt Lengyelországban ennyi zsidó esett volna árulás áldozatául. Vichy autonóm területén zsidók további ezreit kapták el és adták ki a németeknek. A külföldi zsidók internálása a francia autonóm hatalom alatt sokkal szélesebb területeket érintett, mint a németek által megszállt Észak-Franciaországban - állítja Michael R. Marrus és Robert O. Paxton Vichy France and the Jews című könyvében, és rámutat arra, hogy a Vichy-hatóságok 1940 októberében kelt zsidóellenes törvényei (Statut des Juifs) felülmúlták a német előírásokat, és a németekkel szövetséges olasz hadsereg katonái, miután Franciaország déli részét elfoglalták 1942 októberében, védelmezni kényszerültek a zsidókat a Vichy-pártiak buzgalmával szemben, s ettől csakugyan zavarbajöttek. 


Source of the quotationHalott világok – lehetséges világok. Lengyel esszék. p. 151–156.

minimap