Ez az oldal sütiket használ

A portál felületén sütiket (cookies) használ, vagyis a rendszer adatokat tárol az Ön böngészőjében. A sütik személyek azonosítására nem alkalmasak, szolgáltatásaink biztosításához szükségesek. Az oldal használatával Ön beleegyezik a sütik használatába.

Březina, Otokar: Muzyka ślepców (Hudba slepců Lengyel nyelven)

Březina, Otokar portréja

Hudba slepců (Cseh)

Jdou naše duše v tisíciletích exilem země,
slepci osleplí mystickou vinou narození,
ke svým vášnivým, kvílícím, hýřícím houslím, ó srdce!
v horečné improvizaci nakloněni.

Světelná nádhera kosmu, ztracená vyhaslým zrakům,
víří k nim z tónů, změněná na hudbu tajemstvími,
a živé housle jejich, jak plameny v klubko sehnané
větrem,
svíjejí se pod etherných prstů dotyky šílenými.

Ke komu kvílí tvá píseň, ó srdce, jak úzkosti výkřik
v hořícím vězení, žhavými pruty zamříženém?
Jak marně bušící touha po procitnutí
na horkém loži, všemi atmosférami výši zatíženém?

Zahrady gigantských květů voní z tvých tónů,
triumfálný let duchů v nich slyšíme ze všech nebes se třást,
v bouři všech blesků v nich pracují slunce svým pluhem
vichřici jisker rozhrnuje z azurných brázd.

Všechna moře v nich kypí, do varu zpěněná tisíci vesel,
prostorů šera, jež letem neznámých křídel se zachvívají,
a vlny času, jež pláčí, jak vody čistého zdroje,
kde ruce bratrovražedné svá krvavá znamení umývají.

Hořce, jak keře ztracených zahrad, v nich do věků dýchají ženy,
v temnotách žhavého větru polibky střásajíce,
měsíční záře v nich k rozkoši zvoní, jak stříbrné kruhy
nad bílými kotníky zajaté tanečnice.

Všechny písně slité v nich víří, jak věky je zpívali bratří,
knížata, proroci, šílenci, světci a zavržení,
disonance všech životů mrtvých, zoufalství svatého boje,
i budoucích jiter, v krvi se šeřících, kuropění.

Ohnivé propasti země, noční blankyty smrti,
kvetoucí v kosmickém mravu hvězdnými asfodely,
a všechno, co myšlenku hrůzou a závratí jímá
a čeho osleplé pohledy neviděly.

Jsou naše duše v tisíciletích exilem země,
slepci oslepli mystickou vinou narození,
v hudbě tvých vášnivých, kvílících, hýřících houslí, ó srdce,
marně hledají utišení.

A když konečně kosmu nejvyšší souzvuk,
milostí objaly v nekonečnost rozpjaté intervaly:
proud slzí a krve z osleplých očí spálil jim tváře
a všechny struny tvých houslí, ó srdce, se potrhaly.



Az idézet forrásahttp://www.cesky-jazyk.cz/citanka/otokar-brezina/hudba-slepcu-ruce.html

Muzyka ślepców (Lengyel)

Idą dusze nasze przez ziemskie wygnanie,
ślepcy od urodzenia oślepli z mistycznej winy,
ku skrzypcom twoim, o serce, namiętnym, rozedrganym
w gorzkiej improwizacji pochyleni dążymy.

Świetlista wspaniałość świata stracona dla oczu wygasłych
napŁywa ku nim z dźwięków e muzykę przemieniona,
a żywe skrzypce tajemnic jak w wietrze rwąca się jasność
i drga pod palców dotykiem struna eteru szalona.

Komu się źali pieśń twoja, serce, krzyk przerażenia
w płonącym więzienu zamkniętym kratami co parzą?
Jakże daremnie ciąży tęsknota po przebudzeniu
na łozu gorącym, gdzie wszystkie ciśnienia atmosfer się ważą.

Ogrody kwiatów ogromnych buchają wonią z tych dźwięków,
lot tryumfalny duchów łopot skroś wszystkie niebiosa,
i w burzy wszechblasków słońce idzie za swoim pługiem
i burzdy lazuru rozgarnia kurzące się w iskrach i rosach.

Morze w nich kipi, spienione tysiączne wiry weselisk,
przestrzenie, co w niewidzialnych skrzydeł przelocie drgają,
a fale czasu płaczą jak wody źródeł przeczystych,
gdzie bratobójcze ręce piętna krwi omywają.

Gorzkie jak krzewy ogrodów zgubionych, gdzie żyją kobiety,
od wieków strząsają całunki w ciemność wiatrów gorących,
zorze księżyca w nich dzwonią na rozkosz jak kręgi ze srebra
ponad białymi kostkami niewolnic pląsających.

W nich wszystkie pieśni złączone, co je przez wieki śpiewali
książęta, prorocy, szaleńcy, święci, poganie
w nich dysonanse martwych żywotów, rozpacz boju świętego
i przyszłych jutrzni we krwi narastających kogucie pianie.

Ogniste przepaście ziemi, nocne śmierci błękity,
kwitnące w kosmicznym mrozie gwiezdnymi asfodelami,
wstystko, co myśli grozą zdejmuje, co w głowie zamętem,
a czego ślepcy nie ujrzą, nie ujrzą ślepymi oczami.

Idą dusze nasze przez ziemskie wygnanie,
ślepcy od urodzenia oślepli z mistycznej winy
ku skrzypcom twoim, o serce, namiętnym i rozedgranym
daremnie w ciszy dążymy.

Aż kiedy wreszcie najwyższy akord kosmosu
litosnym objęciem rozpiał w przestworzach interwały,
łzy i krew z oczu oślepłych spłynęły, spaliły twarze,
i wszytkie struny pękły, wszystkie skrzypce omdlały.




minimap