This website is using cookies

We use cookies to ensure that we give you the best experience on our website. If you continue without changing your settings, we'll assume that you are happy to receive all cookies on this website. 

Grochowiak, Stanisław : Verlaine (Verlaine in Slovak)

Portre of Grochowiak, Stanisław

Verlaine (Polish)

Tiko-tako, tiko-tak,

W dyliżansie przez Montmartre

Jedzie dama karo z kart,

Na jej rączce siedzi ptak.

 

Puku-stuku, kili-klak,

Kółka kręcą się na bruku,

Ptaszek śpiewa: kuku-kuku,

Dziobie damę w złoty kark.

 

Dama wiezie porcelanę,

Porcelana cienko dzwoni,

Świszczą loki w grzywach koni,

A koniki całe szklane.

 

Tiko-tako, tiko-tak,

Już dyliżans wjeżdża w ganek,

Dama rączką zza firanek

Daje znak.

 

Verlaine chciałby do niej wybiec,

Podać rękę jej pod stopę,

Lecz spostrzega świecy kopeć

I rozbite pudło skrzypiec.

 

Szklankę z rysą, nad kieliszkiem

Swej kochanki tłusty biust —

A kochanka pcha do ust

Rozwaloną czarną kiszkę.



PublisherPaństwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa
Publication date

Verlaine (Slovak)

Tiki-taki, tiki-tak.

V dostavníku po Montmartri

Ide káro dama z karty —

Na jej rúčke sedí vták.

 

Klipi-klopi, mrky-mrk.

Kolieska sa krútia. V hluku

Vtáčik ticho spieva: kuku —

A ďobe jej zlatý krk.

 

Dáma vezie porcelán.

To on cengá, ticho zvoní,

Svištia lokne v hrivách koní —

Koní, čo sú zo skla priam.

 

Tiki-taki, tiki-tak.

K domu prišli, svetlo zhaslo,

Ale dáma rúčkou na sklo

Píše znak.

 

Verlaine sa chce za ňou brať,

Padnúť pred ňou, vystrieť dlane —

Lež vtom vidí sviece plameň

A rozbitých husieľ slák.

 

Nad kalíškom — v dyme, pare,

Jeho milá tučnej tváre

Bez rozpakov pchá do úst

Čiernej jaternice kus.



PublisherSlovenský spisovateľ, Bratislava
Publication date

minimap