This website is using cookies

We use cookies to ensure that we give you the best experience on our website. If you continue without changing your settings, we'll assume that you are happy to receive all cookies on this website. 

Pilinszky János: Pustynia miłości (A szerelem sivataga in Polish)

Portre of Pilinszky János

A szerelem sivataga (Hungarian)

Egy híd, egy forró betonút,
üríti zsebeit a nappal,
rendre kirakja mindenét.
Magad vagy a kataton alkonyatban.

Mint gyűrött gödör feneke a táj;
izzó hegek a káprázó homályban.
Alkonyodik. Dermeszt a ragyogás,
vakít a nap. Sosem felejtem, nyár van.

Nyár van és villámló meleg.
Állnak, s tudom, szárnyuk se rebben,
a szárnyasok, mint égő kerubok
a bedeszkázott, szálkás ketrecekben.

Emlékszel még? Először volt a szél;
aztán a föld; aztán a ketrec.
Tűz és ganaj. És néhanap
pár szárnycsapás, pár üres reflex.

És szomjuság. Én akkor inni kértem.
Hallom ma is a lázas kortyokat,
és tehetetlen tűröm, mint a kő,
és kioltom a káprázatokat.

Esztendők múlnak, évek, s a remény -
mint szalma közt kidöntött pléhedény.



Source of the quotationhttp://mek.oszk.hu/01000/01016/01016.htm

Pustynia miłości (Polish)

Most i rozgrzana betonowa droga,
dzień już opróżnia kieszenie,
wyjmuje wszystko po kolei.
Sam jesteś, wkoło zmierzchu osłupienie.

Krajobraz - wyrwa wyszarpana z ziemi,
w cieniu blizny jarzące zastygły.
Już zmierzch. Jeszcze w blaskach sztywnieją kontury,
słońce oślepia jeszcze. Lato, nie zapomnę nigdy.

Jest lato migotliwym upałem objęte:
Stoją, wiem, skrzydło nawet nie drgnie,
obraz zastygł, drób, jak niebiańskich cherubinów stado,
w klatkach z desek drzazg pełnych kuli się, pierzasty.

Pamiętasz jeszcze? Najpierw wiatr się zjawił;
po nim się objawiłá ziemia, potem klatka.
Żar i łajno. I jakieś refleksy ostatnie, daremny
łopot skrzydeł podrywa się z rzadka.

I pragnienie. Ja wtedy prosiłem o wodę.
Jeszcze brzmi w uszach łapczywe łykanie,
i po kolei gaszę stygnące złudzenia,
i trwam bezwładnie, cierpliwy jak kamień.

Mija lato i lata biegną, a nadzieje -
pusty kubek, co w słomę rzucony rdzewieje. 



Source of the quotationPrzepowiednia czasu twego Kraków, Wydawnictwo Literackie, 1985. 20.o.

minimap